Pielgrzymka do Włoch – jubileuszowa droga nadziei śladami świętych
Zapraszamy na wyjątkową pielgrzymkę do Włoch w dniach 11–18 października 2025 r. To podróż pełna modlitwy, piękna i zachwytu, prowadząca przez najważniejsze miejsca chrześcijaństwa i kultury: Rzym, Watykan, Wenecję, Asyż, Castel Gandolfo, Padwę i wiele innych.
W programie m.in. udział w audiencji papieskiej na Placu św. Piotra, przejście przez Drzwi Święte w Roku Jubileuszowym, nawiedzenie Bazyliki św. Franciszka w Asyżu, Pałacu Papieskiego w Castel Gandolfo i Sanktuarium św. Antoniego w Padwie. Nie zabraknie też czasu na modlitwę, refleksję i odkrywanie niezwykłego dziedzictwa duchowego Włoch – kraju wiary, cudów i zachwytu.
To nie tylko wyjazd – to pielgrzymka serca.
📎 Szczegółowy plan podróży dostępny tutaj:
📌 Liczba miejsc ograniczona!
Pielgrzymka do Turcji – śladami pierwszych chrześcijan
Zapraszamy na niezwykłą pielgrzymkę do Turcji w dniach 13–26 lutego 2025 r. pod duchową opieką ks. Pawła Wilczkiewicza. W programie m.in. Efez, Kapadocja, Antakia i wiele miejsc związanych z początkami chrześcijaństwa oraz działalnością św. Pawła. To wyjątkowa okazja, by połączyć modlitwę, wypoczynek i odkrywanie bogatego dziedzictwa wiary w kolebce Kościoła.
Szczegółowy plan podróży znajdziesz w załączonym dokumencie — liczba miejsc ograniczona!
Link: https://parafia.rzeszow.pl/wp-content/uploads/2024/09/Turcja-13-26.02.2025-Ks.-Wilczkiewicz.pdf
STANOWISKO Zespołu Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych
Aborcja poza etyką i prawem?
Członkowie Zespołu Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych z uwagą śledzą działania podejmowane przez członków rządu RP mające na celu liberalizację praktyki zabijania nienarodzonych dzieci[1]. Treść wytycznych, jak i sposób ich publikowania budzą najwyższy niepokój. Można mieć wrażenie, że wprost zmierza się do praktykowania aborcji poza refleksją etyczną i wbrew ochronie prawnej gwarantowanej przez Konstytucję.
2. Zespół Ekspertów przypomina fundamentalną prawdę z zakresu genetyki, że życie
każdego człowieka zaczyna się w chwili poczęcia. Od tego momentu rozwija się ono
nieprzerwanie w oparciu o wewnętrzne zasady zapisane w jego genomie. Jego życie nie jest mniej ważne od życia każdego innego człowieka. Jak bardzo fundamentalna jest to prawda dla życia społecznego świadczy jej zapisanie w Konstytucji Rzeczypospolitej. Tę prawdę potwierdza też serce człowieka w postaci nakazu sumienia, aby czynił dobro i unikał zła. Od tego nakazu nie jest on w stanie się uwolnić, gdyż dotyczy on fundamentu ludzkiej moralności. Pogarda dla tego nakazu jest bardzo niebezpieczna dla relacji społecznych, gdyż podważa zasadność innych praw chroniących wartości ludzkie w życiu społecznym.
3. Należy przypomnieć wyrażony już w dniu 4 września 2023 r. sprzeciw wobec stworzenia nowej wykładni istniejącego prawa, zmierzającej do poszerzenia kryteriów, dopuszczających legalne pozbawienie życia nienarodzonego dziecka w oparciu o przesłankę zdrowia psychicznego. Aborcja nie należy do metod terapeutycznych stosowanych w leczeniu. Uśmiercenie dziecka nie może być uważane za środek do przywrócenia zdrowia kobiety.2 Zdziwienie członków Zespołu budzi też faktyczny zakaz przeprowadzania konsultacji i organizowania konsylium w celu przeanalizowania przesłanek do dokonania aborcji. Wytyczne te naruszają ustawowe uprawnienie lekarza do zasięgnięcia z własnej inicjatywy opinii właściwego lekarza specjalisty lub zorganizowania konsylium lekarskiego wynikające z art. 37 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Biorąc pod uwagę dobro pacjentów, którymi są matka i dziecko nienarodzone, odwołanie się do opinii doświadczonych lekarzy pozwala poszukiwać rozwiązania najbardziej optymalnego.
- Szczególne zaniepokojenie budzą próby pozaustawowego ograniczenia konstytucjonal-nego prawa do wolności sumienia wyrażającego się w możliwości odmówienia podjęcia działań medycznych pozostających w sprzeczności z systemem wartości lekarza, a tym bardziej z systemem wartości uniwersalnych. „Nie do przyjęcia jest tworzenie kultury wykonywania zawodu medycznego, w której […] jednostka traci swoją podmiotowość, zostaje zmuszona zaprzeczyć swojej tożsamości i brać udział w postępowaniu, które w osądzie jej sumienia jest złem moralnym”[1]. Nie do zaakceptowania jest wymuszanie dokonywania przerywania ciąży pod groźbą sankcji finansowych, w tym utraty kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Zauważyć należy, że sumienie lekarzy może być łamane w takiej sytuacji przez osoby zarządzające podmiotami leczniczymi, które będą się obawiać ograniczenia lub utraty finansowania działalności leczniczej ze środków publicznych. Takie rozwiązanie nie liczy się też z fundamentalnym prawem obywateli do świadczeń zdrowotnych, które zostaną ograniczone przez pozbawienie szpitali należnych im funduszy. Nie jest to więc kara wymierzona w dyrekcje szpitali, ale pracowników szpitala, którzy mają prawo do godziwego wynagrodzenia, a nade wszystko w pacjentów, którzy mają prawo do korzystania z dostępnych terapii.
5. Wytyczne Prokuratora Generalnego stawiają pod znakiem zapytania jego niezależność, która winna zapewnić każdemu obywatelowi gwarancje, że jego sprawa zostanie rozpoznana w sposób obiektywny i rzetelny, bez ingerencji ze strony pozamedycznej. Poważne zaniepokojenie budzą naciski Prokuratora Generalnego, aby postępowania w sprawie pomocnictwa w przeprowadzeniu aborcji umarzać lub kierować wnioski do sądu o warunkowe umorzenie sprawy ze względu na znikomą szkodliwość społeczną. W świetle dotychczasowych orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego (z dnia 28 maja 1997 r. sygn. akt K. 26/96 oraz z dnia 22 października 2020 r. sygn. akt K 1/20) nie ma argumentów za zmianą interpretacji momentu rozpoczęcia prawnej ochrony życia. Powinna się ona
rozpoczynać od momentu poczęcia i obejmować cały okres ciąży. Z uwagi na fundamental-ny charakter prawa do życia nie można uznać działań w nie wymierzonych za cechujące się niewielką szkodliwością.
- Zespół Ekspertów przypomina niezmienne nauczanie Kościoła, że „bezpośrednie przerwanie ciąży, to znaczy zamierzone jako cel czy jako środek, jest zawsze poważnym nieładem moralnym, gdyż jest dobrowolnym zabójstwem niewinnej istoty ludzkiej” (Jan Paweł II, encyklika Evangelium vitae nr 62). Według prawa kościelnego dokonanie zabójstwa nienarodzonego dziecka oraz wspólnictwo w tym procederze taktowane jest jako jedno z najcięższych przestępstw i karane jest karą ekskomuniki, która wyklucza z udziału w dobrach duchowych powierzonych Kościołowi przez Chrystusa.
W imieniu Zespołu Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych
Bp Józef Wróbel SCJ
Warszawa, 3 września 2024 r.
[1] Minister Zdrowia, Wytyczne w sprawie obowiązujących przepisów prawnych dotyczących dostępu do procedury przerwania ciąży, opublikowane na stronie internetowej Ministerstwa Zdrowia w dniu 30 sierpnia 2024 r.; Prokurator Generalny, Wytyczne Nr 924 w sprawie zasad postępowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury w zakresie prowadzenia spraw dotyczących odmowy dokonania przerwania ciąży oraz tzw. aborcji farmakologicznej, opublikowane na stronie internetowej Prokuratury Krajowej w dniu 9 sierpnia 2024 r. [1] Por. Zespół Ekspertów KEP ds. Bioetycznych, Stanowisko w sprawie dopuszczalności aborcji w oparciu o przesłankę zdrowia psychicznego (4.09.2023), AKEP nr 1(35)/2023, s. 287, nr 4.[1] Zespół Ekspertów KEP ds. Bioetycznych, Stanowisko w sprawie klauzuli sumienia (14.02.2014), AKEP nr 1(25)/2014, s.82, nr 16.
Stanowisko Zespołu Bioetycznego KEP w sprawie aborcji – Tutaj czytaj całość
Jubileusz 50 – lecia kapłaństwa ks.Stanisława Słowika
Przeżyjmy to jeszcze raz.
Obejrzyj nagranie TUTAJ
Obejrzyj zdjęcia TUTAJ
*****************
Ks. Stanisław Słowik 50 Lat kapłaństwa
Kazanie Załęże 27.10.2024r
Wy, którzy boicie się Pana oczekujcie jego zmiłowania, spodziewajcie się dobra, wiecznego wesela i zmiłowania. Wy jesteście bożą budowlą, świątynią Boga. On zaś mówił o świątyni swojego ciała”. Drodzy Bracia w kapłaństwie, Księże Proboszczu, księże Janie także Proboszczu, księże Krzysztofie, siostry i bracia. 46 lat budowano świątynię w Jerozolimie. Możemy się posłużyć tą liczbą, tą datą, że nasze działania, wasze działania przy powstaniu tej świątyni były właśnie przed 46 laty. Od 1910 roku w naszej parafii stoi kaplica, pomnik Grunwaldu. To tam sprawowana była msza św. przez szereg lat. Nie tylko z racji poświęcenia sztandaru przed wojną, sztandaru straży pożarnej, ale też z racji niedzielnej Eucharystii. Chciałbym zauważyć, że w tym, w tej bliskości szkoły i kaplicy coś co jest takie bardzo katolickie, co ma w Polsce, mówiąc językiem współczesnym, kod szczególny, kod. Kościół, Bóg, kaplica, szkoła i nasze domy. To właśnie do tamtej kaplicy chcę nawiązać najpierw. I w tym kazaniu chcę przejść kilka razy od kaplicy do tego kościoła. Bo ciesząc się w dniu 28 maja 1979 roku z pisma od wydziału wyznań, bo był taki wydział był w Urzędzie Wojewódzkim. To właściwie wydział Ubecki. Ciesząc się z tego pisma, że jest zgoda, ale było tam napisane, że pozwolenie na budowę, na rozbudowę z przeniesieniem, rozbudowę tej kaplicy, z przeniesieniem tu. Od razu z ks. Infułatem żeśmy jasno powiedzieli, że będziemy budować, a kaplica zostanie na swoim miejscu. Bo to jest historia. Idziemy więc tego dnia 26 października 1980r. w 70-tą rocznicę kaplicy tu, na to miejsce. Starsi wiedzą, jak wyglądało: były drzewa, zarośla i mokradło, a proboszcz kropi wodą święconą. Szliśmy w orszaku, panie w strojach ludowych, straż pożarna ze sztandarem. To był nastrój ogólnie świąteczny. I już był zamysł tej budowy. Projektantem Roman Gorczyca, konstruktorem, Władysław Jagiełło, inspektor nadzoru Augustyn Podolak z ul. Załęskiej. Był przez całe dzieło budowy. Pytam po latach pana Tadeusza tu obecnego, na co była mu koparka wtedy potrzebna? Czyżby chciał budować stadion pod Euro, nowy stadion. A do Euro było jeszcze daleko. To wtedy podpis prezesa Klubu Sportowego sprawił, że koparkę można było nająć. Bo do kościoła nie było wolno. Jak autobusem chciałem jechać na pielgrzymkę z ministrantami, to trzeba było też, albo z LZS-u albo z straży pożarnej zgodę, żeby pojechać na Jurę Krakowsko-Częstochowską czyli do Częstochowy. Rozpoczęły się prace. Pracami na początku kierował Pan….. a jeszcze nie zgubić tego wątku z tym kopaniem; to straż pożarna, strażacy musieli przyjechać i z tego wykopu pompować wodę. Bo mieliśmy niezły staw. Pracami na początkowym etapie kierował społecznie Andrzej Żelazko. Warto wiedzieć, że samodzielną wsią Załęże stało się w 1939r. Gdy Jakub Szydełko i Andrzej Żelazko podjęli stosowne starania u Wojewody Lwowskiego. I otrzymali zgodę na utworzenie odrębnego sołectwa. Potem on, Pan Andrzej z innymi ludźmi podjęli się pierwszych prac. A na zebraniu wiejskim, (było ich kilka) powiedział pan Andrzej Żelazko: Nie mówmy oni to zrobią, lecz my to zrobimy. I wtedy pan Edward Nosal, Walenty Śmigiel, Marian Czarnik, Leon Bojda, Leon Trąd, Kazimierz Szeliga i małżeństwo Jasińskich byli pierwszymi, którzy tu za porządek się brali. Wykonawcą został Bronisław Cisło z Jasionki. Potem betonowanie ław. 50 ludzi przybywało niemal codziennie. Pracowaliśmy także nawet w Wigilię. 27 grudnia roku 80-tego zmarł nagle Bronisław Cisło. Po Nowym Roku 1981r. od 2 stycznia rozpoczynamy budowanie. Nowy kierownik Władysław Benedykt. I znowu od kaplicy w poniedziałek Wielkanocny wędrujemy na poświęcenie fundamentów. 20 kwietnia to było 81r. Święci ksiądz Infułat Jan Stączek. 16 lipca 1981r. przy wielkim zaangażowaniu straży pożarnej i klubu sportowego oraz wielu mieszkańców została wylana płyta nad dolną kaplicą. Czyli jesteśmy teraz na tej płycie. Praca do 2-giej w nocy. U pani Czarnik był bar szybkiej obsługi. Budowanie to środki, to ofiary z kolędy, z ofiar składanych zapisywanych, kilkakrotnie wsparł nas Biskup Tokarczuk i wsparł nas ks. Walenty Bal. Przy każdym elemencie budowy trzeba podkreślić obecność miejscowych fachowców. Listopad 1981r. to szczególny miesiąc z tempem robót przed 13 grudnia. Instalatorzy, kilkunastu ich bywało. Marek Łyczko uczeń szkoły plastycznej zaprojektował ołtarz, pulpit, wykonawcą Stefan Świgoń, a prace stolarskie wykonywali także inni i szczególnie chcę tu wymienić Filimowskich i Radonia, głuchoniemych, którzy bardzo byli sprytni budowlanie. Dekoracje na uroczystości wykonywane były w szkole. Dziękuję Pani kierownik Sanisławie Sowa, wiadomo, od lat nie żyje. 13-go Grudnia 1981r. trzecia niedziela Adwentu, Biskup Ignacy Tokarczuk przybywa. Poświęcenie kamienia węgielnego. Kamień z grobu Pańskiego przywieziony przez ks. Stanisława Bełzę, oraz z Rzymskich katakumb przywieziony przez ks. Szetelę. Poświęcenie dolnej kaplicy, drogi krzyżowej, obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, sprzętu i szat liturgicznych, sztandaru straży pożarnej. W darach ofiarnych złożono między innymi księgę pracujących i składających ofiary. Wszystkich tam ujmowaliśmy, trudno teraz wymienić. Powiemy: Zięba, Niemiec, Sękowski, Ziemniak i wielu, wielu innych, co do których, żeby ich zmieścić w tym podziękowaniu powiem: „Cieszcie się i radujcie, jak mówi Chrystus w Ewangelii św. Łukasza, że wasze imiona zostały zapisane w niebie”. Drodzy parafianie Rzeszowa i Załęża. No, muszę powiedzieć i Rzeszowa, bo to w pełni miasto. Wy którzy boicie się Pana oczekujcie jego zmiłowania. Spodziewajcie się dobra wiecznego wesela i zmiłowania.
Pięknie dziękuję proboszczowi za dzisiejsze zaproszenie. Bardzo dziękuję delegatom: tu Pan Tadeusz wyraził tyle słów. Pół kazania prawie powiedział, ale ja nie odstąpię od swojego tekstu. Dziękuję paniom z zespołu parafialnego Caritas. Dziękuję za tą fotografię, w którą będę się wpatrywał. Bóg zapłać za kielich, który jest szczególną pamiątką tego, zresztą każdy kapłan jest z tymże kielichem związany na zawsze.
I w tedy 13-tego….Nie będę tego szczególnie rozwijał. Niektórzy tu w kościele dowiedzieli się dopiero, że jest stan wojenny. Radia nie słuchali, zima była dobra, mróz potężny. I wspomnę jedno zdanie z kazania księdza Biskupa Tokarczuka, w języku łacińskim wypowiedziane, to jest z dewizy Kartuzów: „Stat crux dum volvitur orbis”, „niechaj stoi Krzyż, niezachwianie, dopóki kręci się ziemia”.
Upłynęło od tego czasu prawie 45 lat. Bardzo ważnych chwil, zarazem dramatycznych. Stanął krzyż pośród nas. Stoi krzyż pośród nas na wieży kościoła. On jest tak skonstruowany, że z każdej strony widać, że jest krzyż. Nie tylko wieża. Widać go jadąc z tego kierunku, czy tego. Teraz nawet oświetlony. I w tym samym czasie to się działo, gdy JP II Święty Papież w 1979 roku w ogile w sanktuariom św. Krzyża mówił ( nie będę całego tekstu czytał), że poprzez krzyż człowiek zobaczył na nowo perspektywę swojego losu. Swego na ziemi bytowania. Zobaczył jak bardzo Bóg go umiłował. I chociaż zmieniają się czasy, podstawowa prawda o życiu ducha ludzkiego, która wyraża się poprzez krzyż nie odchodzi w przeszłość, nie dezaktualizuje się, nie staje się wczorajsza. Zmienia się świat, zmienia się oblicze wokół niego, rodzą się nowi parafianie, oraz tu się budują Jak tak ministrantów i lektorów pytam (witając się przed chwilą, także w czasie pierwszej mszy świętej z ojcem jednym, który na wózku dziecko zabawiał) jak się nazywa? No to znam. Ale ci wszyscy, których się pytałem to połowę, to nazwiska nowe, czyli nowi parafianie. Bądźcie parafianami, czujcie sią dobrze. Zgłaszajcie się do proboszcza. Taki jest duch ewangeliczny. Popierając w tamtym czasie jeszcze wspólnotę, rozwijając różne grupy. W tym czasie budowa trwa. Przynosiły szaty liturgiczne. Także róże różańcowe – ornaty. Czy też jeszcze inne potrzebne sprzęty do funkcjonowania: jak baldachim. Po Wielkiej Nocy 1982 nastąpiła zmiana kierownika budowy. Został nim Władysław Rzucidło. Wykonawca i kierownik budowy domu Katechetycznego we Farze. I na pewno są tu niektórzy którzy Farę wspierali przy budowie, pracą przy tym domu katechetycznym. A potem to Infułat oddał w sposób bardzo konkretny tymi farnymi pieniędzmi.
Powędrujmy jeszcze raz do pomnika Grunwaldu. 23 maja 1982 roku proboszcz Fary Infułat Jan Stączek przyprowadził dzieci do I komunii świętej, które katechizowałem u Państwa Bogumiły i Bronisława Krajka. Przez 20 lat była tam katecheza. Uczyli tam: ks. Henryk Markowski, ks. Jan Szpunar, ks. Eugeniusz Królik, ks. Jan Jakubowski, no i Ja. Do tej pory I komunia Św. Miała miejsce w Farze. Od września także katechizacja w dolnym kościele. 1983r. starania o pozwolenie na budowę domu parafialnego rozpoczęliśmy i szło o wiele trudniej niż z uzyskaniem pozwolenia na budowę kościoła. A trzeba aby parafia miała miejsce do katechizacji i różnych spotkań, do form duszpasterskich. W końcu padło ogłoszenie 3 lipca , że będziemy budować nie legalnie . W tym czasie wnętrze kościoła zostało upiększane z projektu pana Jerzego Kuliga z Krakowa 1984r. 3 czerwca poświęcenie kościoła. Jak tu już wspomniał P. Tadeusz. Ludzi dużo, bardzo dużo: Z Rzeszowa, Pobitnego z Krasnego, Trzebowniska. Matkę Bożą Nieustającej Pomocy wizerunek namalowany przez Mariusza Lipińskiego z Krakowa poświęca Biskup. Tabernakulum, ołtarz, kielich, monstrancję, szaty liturgiczne. A po jego zakończeniu z inicjatywy Mari Jakubowskiej od 21-tej odbyło się nocne czuwanie przy Najświętszym Sakramencie postawionym na ołtarzu i zakończone mszą świętą o 6:30.
W połowie czerwca proboszcz Fary otrzymał odmowną decyzję dotyczącą budowy domu parafialnego. W związku z tym 4 afisze zawisły informujące o tej decyzji. Przy kościele, przy sklepie, przy kaplicy pomniku Grunwaldu i na przystanku MPK na ul. Załęskiej. W nocy zostały zerwane, bo to było w przeddzień wyborów. Dzisiaj by nas pewnie aresztowali, żem ciszę wyborczą naruszył. Następne dni i miesiące dalsze prace wewnątrz kościoła. 19 czerwca 85 dwie parafianki Zuzanna Kozieł i Janina Myśliwiec napisały do urzędu Gminy między innymi: „My mieszkanki Załęża zwracamy się do urzędu z uprzejmą prośbą o zezwolenie na wybudowanie domu katechetycznego na terenie naszej wioski. 25 sierpnia 1985r. ks. Infułat ogłosił powołanie parafii. Powołanie oczywiście przez ks. Biskupa z Przemyśla Ignacego Tokarczuka. 26 maja 1986r wreszcie zgoda na budowę . I ta budowa została podjęta. A gdy była już wykończona i ja zamieszkałem potem księża. To zgłosiła sią gmina Krasne, że przydałoby się, aby oprócz katechezy w tym domu katechetycznym można było mieć sale szkolne.Rychło żeśmy się zgodzili. No bo po to budowaliśmy, żeby służyły dzieciom. Nie wypominaliśmy Urzędowi Gminy. Bo to nie od jego decyzji zależało, od wójta tylko byli wyżej w województwie. Byłem tu siostry i bracia od 78-u roku 1978-ego. Kiedy przybyłem do Fary jako wikariusz. Przed zakończeniem wakacji ks. Proboszcz, ks. Infułat posadził nas wszystkich dookoła stołu i mówi do ks. Obłozy Antoniego nowego wikarego: „będzie ksiądz uczył te szkoły i te klasy”, do ks. Jana Kutry: te szkoły, a do mnie mówi taką ksywą, bo mnie nazywano wtedy SASZA, będziesz uczył tu w Załężu i będziesz zajmował się budową”. I taka była nominacja.
28 czerwca 1987 roku tu była msza św. Prymicyjna, już św. pamięci księdza Stachyry. 11 lutego 1998r. zmarł ks. Proboszcz Jan Stączek. Od 21 marca 1989 przez 7 lat byłem tutaj proboszczem. Dobrze karmiony przez panią Melanię Winiarską. Miałem czterech wikariuszy w tym czasie: księdza Pawła Pietrusiaka. Był rok i Biskup dał go do Rzymu. Teraz jest w Paryżu. Po całym świecie krąży. Był także w międzyczasie na misjach w Czadzie. Następnie przybył ks. Jan Gajda. Jest tu obecny. Obecnie jest proboszczem w Nienaszowej. Ks. Jacek Kaszycki, obecnie kapelan Szpitala woj. Nr.2., i ks. Józef Trela obecnie duszpasterz w Lubeni.
No cóż. Nie dało się prowadzić parafii z Caritas-em. Bo byłem już dyrektorem Caritas. pojechałem do ks.Biskupa i mówię: „Chcę być proboszczem w Załężu”, a ksiądz Biskup zastanowił się i mówi: „Będzie ksiądz proboszczem w całej diecezji”. No, awans nie byle jaki. Jak to rozumieć? Pojąłem przez następne lata. Spotykałem się z proboszczami całej Diecezji i ustalałem jakie podejmować formy charytatywnej działalności kościoła.Tyle historii. Teraz kazanie. No troszkę jeszcze skrócę. Zaraz będziemy kończyć. Resztę budowaliście i upiększaliście wspólnie z księdzem doktorem Stanisławem Marczakiem, księdzem Józefem Kandeferem, obecnie czynicie to z ks. Proboszczem Jackiem Szczęchem, profesorem Wyższego Seminarium i z księdzem doktorem Krzysztofem.
Jan Paweł drugi na początku swojego pontyfikatu powiedział: „Nie lękajcie się”. Te słowa nam towarzyszyły i nie lękaliśmy się. Te słowa także w sposób szczególny rozumiałem poprzez zaangażowanie się w pielgrzymkę Ojca świętego do Rzeszowa w roku 1991, 2 czerwca. Byłem szefem służby porządkowej tej pielgrzymki. Pięć tysięcy chłopa, jakby dywizja. Byli tam także z Załęża, szczególnie strażacy. W mojej pięćdziesiątce mieści się Grodzisko Dolne. 4 lata, Fara, Kapelanie: Harcerzy, Straży pożarnej zawodowej i ochotniczej, Zakładu Karnego, Festiwalu Światowego Zespołów Polonijnych. Chodziło się na pielgrzymki piesze prawie przez 40 lat do Częstochowy, a z sześć razy byłem na piechotę we Lwowie. Dlatego to kolana trochę jakoś czuję.
Były szczególne zadania gdy Solidarność powstała. Gdy był strajk Chłopów i Rolników w Rzeszowie.Właśnie się tak składa w całość w skrócie tych 50 lat.
Siostry i Bracia, wy którzy boicie się Pana oczekujcie jego zmiłowania. Wy jesteście Bożą Budowlą, Świątynią Boga. On zaś mówił o Świątyni swojego Ciała. Mamy tę Świątynię, macie ten kościół, macie zaplecze duszpasterskie. I wszystko po to, by spełniać ewangeliczne słowa. Chociaż wypowiedziane przez Papieża tu w Rzeszowie „Bądź chrześcijaninem naprawdę, nie byle jakim”.
Ta parafia ma wiele możliwości. Ta pod Rzeszowem, by spełnić tę szczególną misję. By słów Bożych słuchać. By zachowywać przykazania. By niedzielna eucharystia była, i świąteczna także eucharystia. By maj i październik były szczególnie miesiącami maryjnymi. Może tak zapytam: a ile razy byłeś na różańcu w tym miesiącu?
Cieszę się bardzo, bo usłyszałem rano, gdy proboszcz ogłaszał, że będzie konkurs na różańce wykonane przez dzieci. I tak trzeba i to trzeba czynić. Włączajcie się w różne grupy duszpasterskie, jak Domowy Kościół, jak parafialny zespół Caritas( Nie tylko same kobiety. Panie bardzo dostojne. Okazuje się że ja z nimi zaczynałem. Są nadal młode. Młodo wyglądają, także, jeszcze by pewnie chciały, żeby się do nich dołączyć). Oaza, schola, są ministranci, są lektorzy. To wszystko formacyjne grupy. Nie bójcie się wysyłać chłopców na ministrantów, na ministrantów kandydatów. Bo te wszystkie przekazy telewizyjne, że każdy ksiądz to taki…… Promil naszych braci zgrzeszył. Promil, a nie połowa, albo tym bardziej większa. A trzeba, by w kościele byli ci, co są przy ołtarzu. By były te schole, by były z tego powołania kapłańskie i zakonne. Módlcie sią o to gorąco, Siostry i Bracia, kończę.
2 czerwca 1988 roku ks. Biskup Białogłowski poświęcił dzwony. Te teraz pięknie odnowione. Mam nadzieję, że nikomu tu w Załężu nie przeszkadzają dzwony. Że nikomu tu w Załężu te dzwony nie przeszkadzają we śnie, czy w innych czynnościach. Wzywają nas wszystkich dożycia, wiary ewangelią, do polskości, patriotyzmu. Niech więc zostaną nam w pamięci te słowa Biskupa: „niech poświęcone dzwony głoszą chwałę Boga, wzywają do modlitwy i życia zgodnego z sumieniem. Wszystkim, którzy słyszą ten głos, niech pomnażają radość i zmniejszają ból.”
Amen.
Parafialne kolędowanie
5 stycznia odbyło się w naszej parafii Parafialne kolędowanie. Wieczór kolęd animowała wspólnota Machanaim. Było piękne śpiewanie, wspólne przeżywanie radości z przyjścia na świat samego Boga. Po wyśpiewaniu wielu kolęd i pastorałek przyszedł czas coś dla ciała. Poczęstunek zorganizowała grupa modlitewna, która zaprasza na spotkania w każdy wtorek po Mszy św.
A zdjęcia zobaczysz w naszej galerii

Nie mogło Cię tutaj zabraknąć!
A po kolędowaniu wspólna agapa w dolnym kościele.
Budujmy razem naszą wspólnotę!

Pielgrzymka do Francji – śladami wiary i historii
Zanurz się w duchową i kulturową podróż po wyjątkowych miejscach Francji! W dniach 26 kwietnia – 3 maja 2025 r. organizowana jest pielgrzymka z ks. Pawłem Wilczkiewiczem, obejmująca m.in. sanktuarium w Lourdes, Paryż, La Salette i wiele innych niezwykłych miejsc. To okazja do umocnienia wiary, wspólnej modlitwy i odkrywania piękna chrześcijańskiej Europy.
Szczegóły znajdziesz w programie — zaplanuj ten wyjątkowy wyjazd już dziś!









